Tobiaszek gości na moim blogu już kolejny raz. Tym razem miałam okazję towarzyszyć mu z aparatem podczas jego pierwszej poważnej uroczystości, jaką był chrzest. Ten niezwykle pogodny chłopczyk stanął (czy może raczej usiadł :-)) na wysokości zadania i przez całe nabożeństwo zachowywał się wzorowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz